Wino Tomar Tempranillo&Syrah, pomimo, ze z win z niższej półki, zasługje na uwagę. Jest to raczej wino półsłodkie niż półwytrawne. Jednakże ta półsłodkość nie ukrywa żadnych kardynalnych niedoróbek, jak to zwykle bywa. To jest przyzwoite, przyjemne winko, w przyjemnej cenie. Bez pretensji do wyjątkowości, ale pijalne i dostarczające przyjemności w trakcie degustacji wino, które mogę polecić z czystym sumieniem lubiącym wina półsłodkie.
Wino Tomar Tempranillo&Syrah, pomimo, ze z win z niższej półki, zasługje na uwagę. Jest to raczej wino półsłodkie niż półwytrawne. Jednakże ta półsłodkość nie ukrywa żadnych kardynalnych niedoróbek, jak to zwykle bywa. To jest przyzwoite, przyjemne winko, w przyjemnej cenie. Bez pretensji do wyjątkowości, ale pijalne i dostarczające przyjemności w trakcie degustacji wino, które mogę polecić z czystym sumieniem lubiącym wina półsłodkie.
Gdy zacząłem pić to wino miałem poczucie zawodu. Pamiętałem je inaczej. Kiedyś lepiej mi smakowało. Sprawa się wyjaśniła gdy zajrzałem do notatek i ustaliłem, że tamto wino tego samego producenta, z bardzo podobną etykietą, było mieszanką Negroamaro i Malvazii, a nie Primitivo. To Primitivo jest gorsze w mojej ocenie. Nie znaczy to, że jest złe, ale nie zachwyca. A może, po prostu, wolę wina ze szczepu Negroamaro?
Gdy zacząłem pić to wino miałem poczucie zawodu. Pamiętałem je inaczej. Kiedyś lepiej mi smakowało. Sprawa się wyjaśniła gdy zajrzałem do notatek i ustaliłem, że tamto wino tego samego producenta, z bardzo podobną etykietą, było mieszanką Negroamaro i Malvazii, a nie Primitivo. To Primitivo jest gorsze w mojej ocenie. Nie znaczy to, że jest złe, ale nie zachwyca. A może, po prostu, wolę wina ze szczepu Negroamaro?
Wyśmienite Prosecco w oryginalnej butelce z brokatowymi refleksami. To wino doda świetności uroczystym okazjom. Ciekawa butelka nie jest jedynym usprawiedliwieniem takiego wyboru. Przyjemne w smaku, z nieprzesadzoną ilością bąbelków, odpowiednio schłodzone jak przystało na wino musujące, posmakuje każdemu. Bardzo dobra namiastka szampana, a może się zdarzyć, że lepsza od tegoż.
Wyśmienite Prosecco w oryginalnej butelce z brokatowymi refleksami. To wino doda świetności uroczystym okazjom. Ciekawa butelka nie jest jedynym usprawiedliwieniem takiego wyboru. Przyjemne w smaku, z nieprzesadzoną ilością bąbelków, odpowiednio schłodzone jak przystało na wino musujące, posmakuje każdemu. Bardzo dobra namiastka szampana, a może się zdarzyć, że lepsza od tegoż.
Dobre, a nawet bardzo dobre winko. To wino jest godne polecenia. Można powiedzieć, że jest gęste. Nie fizycznie ale w bogactwie smaku, zapachu i głębi koloru. Dość długi finisz, w którym czuje się, że wino leżało trochę w beczce. koronuje całość. Niczego tu nie brakuje. Na pewno wrócę do tego wina. Jedynie cena podstawowa jest nieco deprymująca. Na szczęście są promocje! Polecam z czystym sumieniem.
Dobre, a nawet bardzo dobre winko. To wino jest godne polecenia. Można powiedzieć, że jest gęste. Nie fizycznie ale w bogactwie smaku, zapachu i głębi koloru. Dość długi finisz, w którym czuje się, że wino leżało trochę w beczce. koronuje całość. Niczego tu nie brakuje. Na pewno wrócę do tego wina. Jedynie cena podstawowa jest nieco deprymująca. Na szczęście są promocje! Polecam z czystym sumieniem.
Yeya Moscatel Chardonnay 2022 Lekkie, bardzo jasne wino. Charakter nadaje mu chardonnay, ale można doszukać się w nim dodatku moscatela. Zapach bardzo przyjemny, uwodzicielski (podobnie jak etykieta). Ze smakiem już nie jest aż tak pięknie. Wprawdzie nic w nim nie razi, a wręcz przeciwnie. ale też nie oczarowuje. Wszystko jest w nim poprawnie zrównoważone, i słodycz i kwasowość, ale zbyt delikatne (jak dla mnie) jak jedwabny tiul ;-). Ten smak nie nadąża za obietnicami zapachu. Finisz to raczej porażka. Znika jak kamfora. Prawie natychmiast po przełknięciu. No może po 30 sekundach. Szkoda... Polecałbym pić go bez posiłku lub jako aperitif przed lekkim posiłkiem z delikatnych potraw. Tak ..., w letni ciepły wieczór, jako orzeźwiający napój byłoby to wino najlepsze.
Yeya Moscatel Chardonnay 2022 Lekkie, bardzo jasne wino. Charakter nadaje mu chardonnay, ale można doszukać się w nim dodatku moscatela. Zapach bardzo przyjemny, uwodzicielski (podobnie jak etykieta). Ze smakiem już nie jest aż tak pięknie. Wprawdzie nic w nim nie razi, a wręcz przeciwnie. ale też nie oczarowuje. Wszystko jest w nim poprawnie zrównoważone, i słodycz i kwasowość, ale zbyt delikatne (jak dla mnie) jak jedwabny tiul ;-). Ten smak nie nadąża za obietnicami zapachu. Finisz to raczej porażka. Znika jak kamfora. Prawie natychmiast po przełknięciu. No może po 30 sekundach. Szkoda... Polecałbym pić go bez posiłku lub jako aperitif przed lekkim posiłkiem z delikatnych potraw. Tak ..., w letni ciepły wieczór, jako orzeźwiający napój byłoby to wino najlepsze.
To wino, w porównaniu z białym z tej samej piwnicy, jest zdecydowanie lepsze. Ładna nasycona barwa, aromat południa i smak pełen owoców leśnych oraz gdzieś dobrze schowany alkohol - to najkrótszy opis. Po prostu, dobre wino dwserowe
To wino, w porównaniu z białym z tej samej piwnicy, jest zdecydowanie lepsze. Ładna nasycona barwa, aromat południa i smak pełen owoców leśnych oraz gdzieś dobrze schowany alkohol - to najkrótszy opis. Po prostu, dobre wino dwserowe
To jest przyzwoite wino, ale nie podzielam zachwytów zawartych w opiniach innych klientów. Jest trochę za słodkie i zbyt przymilne. Owoce owszem są w zapachu, ale trochę wycieniowane. W smaku podobnie. Za tę cenę i z tej apelacji spodziewałem się czegoś lepszego ;-). Może dlatego to wrażenie. Za 40,- bym go jeszcze raz spróbował, by się przekonać czy w swojej ocenie nie byłem zbyt pochopny.
To jest przyzwoite wino, ale nie podzielam zachwytów zawartych w opiniach innych klientów. Jest trochę za słodkie i zbyt przymilne. Owoce owszem są w zapachu, ale trochę wycieniowane. W smaku podobnie. Za tę cenę i z tej apelacji spodziewałem się czegoś lepszego ;-). Może dlatego to wrażenie. Za 40,- bym go jeszcze raz spróbował, by się przekonać czy w swojej ocenie nie byłem zbyt pochopny.
To wino jest bardzo średnie. Niczym pozytywnym nie zaskakuje i fakt że jest stosunkowo tanie, nie usprawiedliwia tej jakości. Jest po prostu słabe, rozczarowujące. Pożegnałem się z nim bez żalu.
To wino jest bardzo średnie. Niczym pozytywnym nie zaskakuje i fakt że jest stosunkowo tanie, nie usprawiedliwia tej jakości. Jest po prostu słabe, rozczarowujące. Pożegnałem się z nim bez żalu.
Bardzo przyjemne wino. Pełne południowych zapachów i smaków. Chardonnay daje zazwyczaj dobre wina, ale to wino, w swojej grupie cenowej, bije większość na głowę, zdecydowanie. Pomimo sporego, jak na białe wino, alkoholu zupełnie się go nie czuje. Delikatna słodycz i umiarkowana kwasowość czynią z tego wina miłego towarzysza ciepłego letniego popołudnia (nawet wiosną).
Bardzo przyjemne wino. Pełne południowych zapachów i smaków. Chardonnay daje zazwyczaj dobre wina, ale to wino, w swojej grupie cenowej, bije większość na głowę, zdecydowanie. Pomimo sporego, jak na białe wino, alkoholu zupełnie się go nie czuje. Delikatna słodycz i umiarkowana kwasowość czynią z tego wina miłego towarzysza ciepłego letniego popołudnia (nawet wiosną).
Rioja, zwykle niezłe wino, ale też nie rzuca na kolana. Zapachy i smak to rośliny, zioła beczka, dużo tanin. Taniny ostre nieprzyjemne wystające. Moim zdaniem słabo zrównoważone kwas i taniny. Napowietrzenie tego wina jest niezbędne, podobnie jak dobre schłodzenie (przynajmniej do 16 st. C). Bez schłodzenia nie da się go pić. Nie słabe, jak ktoś napisał, ale nie warte swojej ceny. Moja ocena to 75
Rioja, zwykle niezłe wino, ale też nie rzuca na kolana. Zapachy i smak to rośliny, zioła beczka, dużo tanin. Taniny ostre nieprzyjemne wystające. Moim zdaniem słabo zrównoważone kwas i taniny. Napowietrzenie tego wina jest niezbędne, podobnie jak dobre schłodzenie (przynajmniej do 16 st. C). Bez schłodzenia nie da się go pić. Nie słabe, jak ktoś napisał, ale nie warte swojej ceny. Moja ocena to 75
Wino, nie wino. Ale, w końcu, czego ja się spodziewałem. Jak na taki wynalazek całkiem niezłe. Da się wypić, ale po co(?). Może z owocami morza, tylko, że ja za nimi nie przepadam... Podzielam opinię ,że to taki cieńszy likier śliwkowy. Tak, 72, ale ni3 86 punkty. U mnie: 7
Wino, nie wino. Ale, w końcu, czego ja się spodziewałem. Jak na taki wynalazek całkiem niezłe. Da się wypić, ale po co(?). Może z owocami morza, tylko, że ja za nimi nie przepadam... Podzielam opinię ,że to taki cieńszy likier śliwkowy. Tak, 72, ale ni3 86 punkty. U mnie: 7
Montepulciano D'Abruzzo Riserva 'Mo' jest łagodne jak na ten szczep. Okazuje się, że może być słodkawe i łagodne wino z tej winorośli. może dłuższe przebywanie w beczce sprawiło, że 'Mo' zrobiło na mnie dobre wrażenie. Dużo owocu, miły aromat. Ani zbyt cierpkie taniny, ani znytnia kwasowość nie psują przyjemności płynącej z degustacji tego wina. 84/100
Montepulciano D'Abruzzo Riserva 'Mo' jest łagodne jak na ten szczep. Okazuje się, że może być słodkawe i łagodne wino z tej winorośli. może dłuższe przebywanie w beczce sprawiło, że 'Mo' zrobiło na mnie dobre wrażenie. Dużo owocu, miły aromat. Ani zbyt cierpkie taniny, ani znytnia kwasowość nie psują przyjemności płynącej z degustacji tego wina. 84/100
Messer Del Fauno Salice Salentino smakowało mi znacznie lepiej niż Primitivo z tej samej serii. Odnoszę wrażenie, że primitiwvo jest trudniejszym szczepem. Ale tu jest mowa o szczepach Negroamaro i Malvasia, Jak dla mnie świetne połączenie, którego rezultatem jest bardzo smaczne wino. Bez pretensji do miana wyśmienitego, ale przyjemne i właśnie 'smaczne' jest to winko. Zasłużone 87/100 (ja mam tylko jednocyfrową skalę - więc 9), W tej cenie to tylko brać.
Messer Del Fauno Salice Salentino smakowało mi znacznie lepiej niż Primitivo z tej samej serii. Odnoszę wrażenie, że primitiwvo jest trudniejszym szczepem. Ale tu jest mowa o szczepach Negroamaro i Malvasia, Jak dla mnie świetne połączenie, którego rezultatem jest bardzo smaczne wino. Bez pretensji do miana wyśmienitego, ale przyjemne i właśnie 'smaczne' jest to winko. Zasłużone 87/100 (ja mam tylko jednocyfrową skalę - więc 9), W tej cenie to tylko brać.
Finca La Solana Monastrell Organic & Vegan podobne do "Time Waits For No One"; w końcu to ten sam szczep winorośli, ale zdecydowanie gorsze. Trochę cienkie; jakby rozwodnione. Zapach po otwarciu butelki wręcz odpychający. Na szczęście szybko się ulatnia. do tego stopnia, że prawie nie ma zapachu. W smaku jest także ostrzejsze, trochę 'rogate', może zbyt kwaśne. Nic w nim mnie ma godnego polecenia. Da się je wypić, ale po co skoro jest tyle lepszych win. Następnym razem, zdecydowanie wybiorę wino "Time Waits For No One".
Finca La Solana Monastrell Organic & Vegan podobne do "Time Waits For No One"; w końcu to ten sam szczep winorośli, ale zdecydowanie gorsze. Trochę cienkie; jakby rozwodnione. Zapach po otwarciu butelki wręcz odpychający. Na szczęście szybko się ulatnia. do tego stopnia, że prawie nie ma zapachu. W smaku jest także ostrzejsze, trochę 'rogate', może zbyt kwaśne. Nic w nim mnie ma godnego polecenia. Da się je wypić, ale po co skoro jest tyle lepszych win. Następnym razem, zdecydowanie wybiorę wino "Time Waits For No One".
"Time Waits For No One" to wino prawie idealne w tej klasie cenowej. Ciekawy zapach i barwa. Ton wino jest rzeczywiście dobrze zbudowane. Można rzec, gęste. Smak jest bogaty i zrównoważony z wyczuwalną delikatną słodyczą, a w końcówce z wyczuwalną odrobiną pikantnych przypraw. Beczka spełniła tu swoją rolę. Dobre a nawet bardzo dobre wino. Solidna butelka, na jaką zasługuje to wino, z oryginalną etykietą stanowi dopełnienie obrazu ideału ;-)
"Time Waits For No One" to wino prawie idealne w tej klasie cenowej. Ciekawy zapach i barwa. Ton wino jest rzeczywiście dobrze zbudowane. Można rzec, gęste. Smak jest bogaty i zrównoważony z wyczuwalną delikatną słodyczą, a w końcówce z wyczuwalną odrobiną pikantnych przypraw. Beczka spełniła tu swoją rolę. Dobre a nawet bardzo dobre wino. Solidna butelka, na jaką zasługuje to wino, z oryginalną etykietą stanowi dopełnienie obrazu ideału ;-)
Passimora To wyjątkowo przyjemne wino. Bardzo ciemne. Zapach bogaty, różnorodny Wyczuwalny posmak pestek wiśni i orzechów laskowych obok nienarzucającej się słodyczy suszonych owoców. Bardzo lekko pikantne, lekko kwaśne z delikatnymi taninami. Wszystkiego pod dostatkiem i nie za dużo. Przyjemny, dość długi, finisz. To wino zdecydowanie nadaje się do degustacji bez żadnego towarzystwa.
Passimora To wyjątkowo przyjemne wino. Bardzo ciemne. Zapach bogaty, różnorodny Wyczuwalny posmak pestek wiśni i orzechów laskowych obok nienarzucającej się słodyczy suszonych owoców. Bardzo lekko pikantne, lekko kwaśne z delikatnymi taninami. Wszystkiego pod dostatkiem i nie za dużo. Przyjemny, dość długi, finisz. To wino zdecydowanie nadaje się do degustacji bez żadnego towarzystwa.
Wino Tollo Aldiano Montepulciano d'Abruzzo D.O.C. nie zachwyciło mnie. Dość toporne, agresywne. Zapach na początku nieprzyjemny, mówiąc oględnie. Przypominający zapach dawno spadłych z drzewa śliwek, które już trochę nadpleśniały. Po pewnym czasie napowietrzania ten fetorek znika, ale prawie nic nie pozostaje w zamian. Gdzie tu zrównoważenie(?), zdecydowanie brak harmonii. To wino na pewno nie jest delikatne ;-). A może moja butelka była "zepsuta" - ... Ten zapach ;-(. Korek nie wzbudził moich wątpliwości. Z drugiej strony, to nie jest ono całkiem beznadziejne. Z konkretnymi potrawami w tle może nawet komuś smakować. Ja jednak żegnam się z nim bez żalu.
Wino Tollo Aldiano Montepulciano d'Abruzzo D.O.C. nie zachwyciło mnie. Dość toporne, agresywne. Zapach na początku nieprzyjemny, mówiąc oględnie. Przypominający zapach dawno spadłych z drzewa śliwek, które już trochę nadpleśniały. Po pewnym czasie napowietrzania ten fetorek znika, ale prawie nic nie pozostaje w zamian. Gdzie tu zrównoważenie(?), zdecydowanie brak harmonii. To wino na pewno nie jest delikatne ;-). A może moja butelka była "zepsuta" - ... Ten zapach ;-(. Korek nie wzbudził moich wątpliwości. Z drugiej strony, to nie jest ono całkiem beznadziejne. Z konkretnymi potrawami w tle może nawet komuś smakować. Ja jednak żegnam się z nim bez żalu.
Ken Forrester Petit Pinotage 2019 Również nie podzielam tych największych zachwytów tym winem. Nie rzuca na kolana, jednak warte jest swojej ceny. Gdy trochę pooddycha, to jest nawet smaczne ;-) Oferuje trochę różnych wrażeń. Ciekawe są te lekko dymne akcenty; nie nachalne. Z razu wydaje się zbyt wodniste, ale po chwili to wrażenie zaciera się, bo jest tu różnorodność smaków, zapachów i całkiem przyzwoity finisz. Chyba jeszcze raz spróbuję. W opisie jest, że warto by starzyć to wino przez 3-5 lat. Jak to jest z winami zamykanymi na zakrętkę?
Ken Forrester Petit Pinotage 2019 Również nie podzielam tych największych zachwytów tym winem. Nie rzuca na kolana, jednak warte jest swojej ceny. Gdy trochę pooddycha, to jest nawet smaczne ;-) Oferuje trochę różnych wrażeń. Ciekawe są te lekko dymne akcenty; nie nachalne. Z razu wydaje się zbyt wodniste, ale po chwili to wrażenie zaciera się, bo jest tu różnorodność smaków, zapachów i całkiem przyzwoity finisz. Chyba jeszcze raz spróbuję. W opisie jest, że warto by starzyć to wino przez 3-5 lat. Jak to jest z winami zamykanymi na zakrętkę?
Wino Gnarly Head Pinot Noir - trudno mi znaleźć słowa oddające walory tego, pożal się Boże, wina. Fresco produkowane z odpadów (kiepskich win importowanych, a sprzedawanych przez wytwórców na cysterny) komponowane przez krajową Albę jest w smaku podobne, choć czasem bywa nawet lepsze. To może zbyt krytyczna opinia i nie w pełni wiarygodna, bo rzadko zdarza mi się, że próbuję tego specjału (myślę o Fresco). Jednakowoż smak tego "wina" jest niezapomniany, podobnie jak to ma miejsce w przypadku "Gnarly Head Pinot Noir". Zdecydowanie nie polecam; ale w końcu ja się nie znam na winie, wszak nie jestem sommelierem ;-).
Wino Gnarly Head Pinot Noir - trudno mi znaleźć słowa oddające walory tego, pożal się Boże, wina. Fresco produkowane z odpadów (kiepskich win importowanych, a sprzedawanych przez wytwórców na cysterny) komponowane przez krajową Albę jest w smaku podobne, choć czasem bywa nawet lepsze. To może zbyt krytyczna opinia i nie w pełni wiarygodna, bo rzadko zdarza mi się, że próbuję tego specjału (myślę o Fresco). Jednakowoż smak tego "wina" jest niezapomniany, podobnie jak to ma miejsce w przypadku "Gnarly Head Pinot Noir". Zdecydowanie nie polecam; ale w końcu ja się nie znam na winie, wszak nie jestem sommelierem ;-).
To wino jest dość gęste (stróżki spływają po ściankach kieliszka nieśpiesznie pod koniec formując małe łezki), klarowne o ładnej, nasyconej barwie dojrzałych czereśni Buttnera. Tak zwany pierwszy nos jest prawie bez zapachu, co trochę rozczarowuje. Potem jest nieco lepiej ale bez szału. Za to zapach ten nie zawiera żadnych niepożądanych cech ;-). Posiada bogaty smak, który pozostawia dość długie wspomnienie w ustach. Galante jest lekko kwaskowe, bardzo lekko.. Posiada zrównoważone z tą kwasowością taniny, ale także delikatne, przyjemne. Alkoholu (14,5%) nie czuje się prawie wcale; ani w nosie ani w ustach. To duży atut. Nie wiem czy w opinii Pana Wiesława Wysokińskiego określenie smaczne wino jest określeniem pochlebnym, ale ja je za takie chcę uważać. Tak, wino to jest smaczne i może smakować osobom niezbyt lubiącym wina wytrawne, ale ten smak nie jest trywialny, prostacki. Osoby lubiące wina mocno charakterne będą nim zapewne rozczarowane, ale w zestawieniu z łagodnymi w smaku potrawami zaakceptują je na pewno. Można je pić także bez niczego i nie wywróci żołądka. W mojej ocenie można by mu dać 85/100 punktów (8,5 w tutaj przyjętej punktacji). Ocena 79 jest krzywdząca ;-)
To wino jest dość gęste (stróżki spływają po ściankach kieliszka nieśpiesznie pod koniec formując małe łezki), klarowne o ładnej, nasyconej barwie dojrzałych czereśni Buttnera. Tak zwany pierwszy nos jest prawie bez zapachu, co trochę rozczarowuje. Potem jest nieco lepiej ale bez szału. Za to zapach ten nie zawiera żadnych niepożądanych cech ;-). Posiada bogaty smak, który pozostawia dość długie wspomnienie w ustach. Galante jest lekko kwaskowe, bardzo lekko.. Posiada zrównoważone z tą kwasowością taniny, ale także delikatne, przyjemne. Alkoholu (14,5%) nie czuje się prawie wcale; ani w nosie ani w ustach. To duży atut. Nie wiem czy w opinii Pana Wiesława Wysokińskiego określenie smaczne wino jest określeniem pochlebnym, ale ja je za takie chcę uważać. Tak, wino to jest smaczne i może smakować osobom niezbyt lubiącym wina wytrawne, ale ten smak nie jest trywialny, prostacki. Osoby lubiące wina mocno charakterne będą nim zapewne rozczarowane, ale w zestawieniu z łagodnymi w smaku potrawami zaakceptują je na pewno. Można je pić także bez niczego i nie wywróci żołądka. W mojej ocenie można by mu dać 85/100 punktów (8,5 w tutaj przyjętej punktacji). Ocena 79 jest krzywdząca ;-)
To wino ma dość nasycony wiśniowy kolor. Jest bardzo klarowne i połyskliwe. Powoli spływa po ściankach i wyraźnie można obserwować tzw. łzy wina. Pierwszy zapach po nalaniu wina do kieliszka jest dość powściągliwy. Trochę nachalny jest zapach alkoholu jak na wino 12% alk. Po pewnym czasie zapach nas zaskakuje, gdyż po pierwszym niuchu niewiele obiecywał. Teraz mamy dość bogate wrażenia, choć nadal zapach jest on delikatny, ale całkowicie znika ten alkohol. Mam wrażenie, że napowitrzenie tego wina jest konieczne by je docenić. Osobiście sugerowałbym nieco wyższą temperaturę podania niż zalecana w opisie. W smaku łagodne lekko kwaśne z ledwo wyczuwalną goryczką. Wsztstko razem przypomina smak wakacji z ogrodu na skraju lasu, w którym są też jeżyny. Wszystko jest delikatne ale wyważone, gładkie. Nic nie wystaje z ogólnego miłego odczucia smakowego. Cóż, dobre wino w niezłej cenie. Ocena 84/100 jest w pełni uzasadniona.
To wino ma dość nasycony wiśniowy kolor. Jest bardzo klarowne i połyskliwe. Powoli spływa po ściankach i wyraźnie można obserwować tzw. łzy wina. Pierwszy zapach po nalaniu wina do kieliszka jest dość powściągliwy. Trochę nachalny jest zapach alkoholu jak na wino 12% alk. Po pewnym czasie zapach nas zaskakuje, gdyż po pierwszym niuchu niewiele obiecywał. Teraz mamy dość bogate wrażenia, choć nadal zapach jest on delikatny, ale całkowicie znika ten alkohol. Mam wrażenie, że napowitrzenie tego wina jest konieczne by je docenić. Osobiście sugerowałbym nieco wyższą temperaturę podania niż zalecana w opisie. W smaku łagodne lekko kwaśne z ledwo wyczuwalną goryczką. Wsztstko razem przypomina smak wakacji z ogrodu na skraju lasu, w którym są też jeżyny. Wszystko jest delikatne ale wyważone, gładkie. Nic nie wystaje z ogólnego miłego odczucia smakowego. Cóż, dobre wino w niezłej cenie. Ocena 84/100 jest w pełni uzasadniona.
85pkt swobodnie (pewnie zależy od "udoju") Godne swojej ceny, szlachetna namiastka Amarone.
85pkt swobodnie (pewnie zależy od "udoju") Godne swojej ceny, szlachetna namiastka Amarone.
Zasadniczo nie robię tego, ale po przeczytaniu niektórych opinii, złamałem się. To wino jest po prostu dobre. Oczywiście nie wytrzyma porównania z jakimś Amarone z wyższej półki (zresztą nie ten gatunek winogron), ale sam fakt, że przy piciu tego wina przychodzą na myśl takie porównania samo mówi za siebie. Wino jest aromatyczne, bogate, ciekawe smakowo i solidnie zbudowane. To znaczy, że czuje się w ustach wino, a nie jakiegoś zabarwionego cienkusza z odrobiną procentów. Nie ciąży mu wysoki procent alkoholu. Uwaga! Dopiero po czasie czuje się, że ma te 14,5%. Jeżeli dodać, że ma się coś tak dobrego za pół setki, to jestem zachwycony i tylko polecać. Temu (Pani/Panu) który dał 4,5 (wino ledwo pijalne) , sugeruję by spróbował jeszcze raz tego trunku. I jeszcze raz przypominam, że to nie jest winko za 3 czy 4 stówy.
Zasadniczo nie robię tego, ale po przeczytaniu niektórych opinii, złamałem się. To wino jest po prostu dobre. Oczywiście nie wytrzyma porównania z jakimś Amarone z wyższej półki (zresztą nie ten gatunek winogron), ale sam fakt, że przy piciu tego wina przychodzą na myśl takie porównania samo mówi za siebie. Wino jest aromatyczne, bogate, ciekawe smakowo i solidnie zbudowane. To znaczy, że czuje się w ustach wino, a nie jakiegoś zabarwionego cienkusza z odrobiną procentów. Nie ciąży mu wysoki procent alkoholu. Uwaga! Dopiero po czasie czuje się, że ma te 14,5%. Jeżeli dodać, że ma się coś tak dobrego za pół setki, to jestem zachwycony i tylko polecać. Temu (Pani/Panu) który dał 4,5 (wino ledwo pijalne) , sugeruję by spróbował jeszcze raz tego trunku. I jeszcze raz przypominam, że to nie jest winko za 3 czy 4 stówy.
Ciasteczka są jak dobre wino - sprawiają przyjemność. Ta strona musi korzystać z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.