Opinie użytkowników

Miałam okazję próbować wina właśnie w Dworze Sanna, pięknie położonym w Modliborzycach. Okoliczności były przyjemne, a zrobiły się jeszcze bardziej wyjątkowej gdy kelner przyniósł kieliszek wina Johanniter. Naprawdę zrobiło wrażenie, że wino na światowym poziomie powstało właśnie tutaj - piękna sprawa: bardzo świeże i mineralne o słomkowym kolorze, z owoców chyba najmocniej wyczułam jabłko.

Zinfandel to szczep, który trafia w gust szerokiego grona odbiorców, dlatego gości u mnie gdy mam gości ;) Jest aromatyczne, czuć w nim czerwone dojrzałe owoce, bardziej nawet owoce z konfitur. Świetnie pasuje do pizzy i dań z grilla.

Wino delikatne, przyjemne ale warto pamiętać o mocnym schłodzeniu bo jest półsłodkie. Rzeczywiście pojawił się aromat truskawek. Pochodzi z Kalifornii, co jest dodatkowym plusem, bo powstają tam wina, które mają być miłe, łatwe i pewne co do jakości - i tak rzeczywiście w tym przypadku jest. Plus również za zakrętkę i mały rozmiar, rozszerza to możliwości degustacji w plenerze.

Wino delikatne, przyjemne ale warto pamiętać o mocnym schłodzeniu bo jest półsłodkie. Rzeczywiście pojawił się aromat truskawek. Pochodzi z Kalifornii, co jest dodatkowym plusem, bo powstają tam wina, które mają być miłe, łatwe i pewne co do jakości - i tak rzeczywiście w tym przypadku jest.

Fajna propozycja do drinków jest lekki, wytrawny i delikatnie cierpki, o mocno wyczuwalnym smaku owocu granatu. Piję go w połączeniu z lodem, wodą gazowaną i dużą ilością świeżo wyciśniętego soku z limonki.

Latem do drinków sprawdza się dobrze, schłodzone czeka w lodówce i łączę go z świeżymi owocami i letnimi deserami. Ma lekko ziołowy smak w połączeniu z słodyczą i gorzkimi nutami.

Przy dużej imprezie, zwłaszcza w plenerze to już u mnie stały gość. Choć do rozlania toastu potrzebuje ze względu na rozmiar silnej ręki to wybieram go bo wyróżnia się na stole i jest tematem rozmów. Na szybki aperitif lub wolne delektowanie się w połączeniu z deserem delikatne słodkie bąbelki sprawdziły się bardzo dobrze.

Bardzo dobrze sprawdził się na mojej imprezie jako aperitif. Butelka powiększona robiła wrażenie i wystarczyła by uzupełnić lamki na toast spokojnie dla 15 osób. Doceniam cenę i pewny smak, bez eksperymentowania, prosta klasyka. Bąbelki delikatnie musują, a wino choć słodkie jest świeże, ma delikatne kwiatowe nuty. Poza wstępem pasował również na koniec do delikatnego deseru - bezy z malinami. No i cena zawsze cieszy.

Doskonały, wyjątkowej klasy shiraz. Pięknie zrównoważona słodycz, intensywne owoce (jagody) i nuty beczkowe (ale wyważone, nie przesadzone i nie nazbyt intensywne). Wino bogate, zrównoważone, krągłe, o długim finiszu i intensywnej ciemnej, barwie.

To wyjątkowe wino, często wybieram je na prezent dla bliskich, a czasem dla samej siebie :) Sama butelka jest oryginalna i ciekawa. Jednak zaskakująca! A to dlatego, że patrząc na wino można pomyśleć, że jest ciężkie, mocno taniczne, wymagające szczególnych dań, okazji czy towarzystwa, nawet, że to alkohol mocny. Nic bardziej mylnego. Wino ma dość delikatne taniny, jest bardzo dobrze zbalansowane, czuć przyjemną słodycz i otwiera cały wdzięk szczepu shiraz w najlepszym wydaniu, bardzo dużo owocu i słodycz: wiśnie, dojrzałe śliwki, jagody oraz nuty pieprzu. To brzmi podobnie jak w uwielbianym za smak dojrzałych owoców i słodycz primitvo. Jednak tu mamy mocniejsze ciało i strukturę. Leżakowało w beczce więc jest jedwabiste i gładkie, pojawiły się ciemna czekolada. Spokojnie może leżakować 3-4 lata, co sprawi, że będzie jeszcze bardziej jedwabiste,

Bardzo fajne białe wino. Jest to chardonnay bez beczki kipi więc owocami i świeżością. Jest bardzo dobrze zbalansowane, pojawiają się słodkie akcenty. Najbardziej polubiłam w nim to, że i w zapachu i smaku pojawiają się intensywne owoce: mango, nektarynki, zielone jabłko i banany - takie bardzo udane chardonnay!

Cenię sobie producenta win Leonard Road za produkcję win naprawdę wysokiej jakości. To kolejne białe wino z tej australijskiej winiarni, które próbowałam, Bardziej opowiada mi ich chardonnay niż to sauvignon blanc ale to dlatego, że cenię delikatną słodycz w winach. A tu mamy bardzo świeże sauvignon o dużej kwasowości. Zapach jest piękny, typowy dla sb: agrest, zielona papryka, marakuja, zielone trawy. W ustach jednak najpierw poczułam świeży kwaskowaty smak, a na drugim planie owoce. Także jak szukacie bardzo świżych, cytrusowych i lekkich win to będzie w sma raz.

Znacie to uczucie kiedy z niecierpliwością sięgacie po pierwszy łyk schłodzonych, pięknie roztańczonych w kieliszku bąbelków? Ileż w tym momencie oczekiwań...liczycie, że wino w kieliszku będzie orzeźwiające, delikatne, owocowe, a wrażenia błogie i zachęcające do kolejnego łyku.. W przypadku Leonard Road Sparkling Brut Cuvee tak właśnie jest! Wino jest subtelne, owocowe: zielone jabłko i nektarynki królują, smak jest przyjemny, a całość bardzo świeża.

Leonard RD Shiraz zaskoczył mnie naprawdę pozytywnie. Nie tylko ceną, ale przede wszystkim zapachem, kolorem i w końcu pierwszym łykiem. Wszystko się tu zgadza jak na tego typu wino, czyli codzienne, niezbyt taniczne ani ciężkie. Mamy więc bardzo dobrze zbalansowane, uniwersalne wino, które trafi w wiele gustów. Wino jest świeże i rześkie, czuć w nim dojrzałe owoce: maliny, jagody, śliwki oraz bardzo delikatne cynamonowe nuty.

Tak jak czerwona Astica ta również mnie nie zawiodła. Jest świeża, przyjemna, dość lekka, czuć tropikalne owoce: ananas, brzoskwinia i cytrusy. Cena bardzo dobrze gra z jakością. Przez połączenie topowych szczepów: chardonnay i chenin wydaje się nowoczesna i niezobowiązująca.

To wino to dla mnie wielkie zaskoczenie, nie tylko ze względu na intensywną barwę ale przede wszystkim bardzo bogaty i aromatyczny smak. Pojawiają się brzoskwinie, cytrusy, pomarańcz, nektarynka i nuty słodyczy: miodu oraz orzechów: migdały, wyczułam też ziołowe akcenty. Jako miłą i oryginalną odmianę polecam.

Bardzo sympatyczne wino, już sama etykieta wzbudziła dobrą energię i przyciągnęła uwagę gości. A potem butelka zachwyciła. Wino jest uniwersalne i przyjemne. Kombinacja topowych dla Argentyny szczepów czyni je niebanalnym i wyrazistym. Kolor jest piękny i głęboki, bukiet bardzo owocowy: truskawka, porzeczka, jeżyny. jagody. Delikatne taniny i przyjemna świeżość, polecam.

Mam słabość do win z USA ze względu na uniwersalność, nutę słodyczy i zawsze trafiony smak. Poza aromatami truskawek, pojawiają się nuty dojrzałych jeżyn i śliwek i czekolady. Wino jest bardzo aksamitne i subtelne. Pozostaje przyjemne w odbiorze. Jednak budowa, intensywna barwa i smak czynią je bynajmniej nie nazbyt łagodnym, ma swój charakter!

Szczep Gewurztraminer to moje ostatnie odkrycie, jest to bardzo bogaty w smaku, aromatyczny szczep. Wino ma piękny kolor żółtawo-złotawy. Czuć bardzo wyraźnie nuty owoców tropikalnych: ananasa i liczi, ziół oraz kwiatów. W ustach wino jest doskonale zbalansowane, odczuwalna jest przyjemna kwasowość, co sprawia, że wino choć niezwykle aromatyczne pozostaje świeże. Polecam do indyjskich dań.

Ma oznaczenie extra dry, co mnie ucieszyło ponieważ lubię nutę słodyczy w prosecco. Bąbelki średniej wielkości, kolor jasno słomkowy. Bukiet zapachowy owocowo - kwiatowy, a w ustach duża intensywność owoców. Piłam je w nietypowym połączeniu z pikantnymi wędlinami (tapas) i sprawdziło się super, bąbelki i słodycz miło złagodziły i odświeżyły smak potrawy.

W winie pojawiają się nuty ziół z przewagą tymianku i rozmarynu, wyczułam niezbyt dużo słodyczy za to sporo garbinków. Z owocowych akcentów czuć zdecydowanie czereśnie i wiśnie ale równo z nimi pojawiają się aromaty przyprawowe. Sprawdziło się z grillowanym mięsem i włoskimi przystawkami.

Nazwa wina jest upamiętnieniem jednego z najbardziej znanych rewolwerowców, który podróżował po Kalifornii w czasie gorączki złota i rzeczywiście to wino to strzał w dziesiątkę! Bardzo porządna butelka ciężka i solidna oraz elegancka etykieta sprawiają, że wybieram je często na prezent. Do tego intrygujący napis old wine, wino powstało z ponad stuletnich krzewów winorośli, takie krzewy dają mniej owoców za to, pełnych kwintesencji i gromadzących to co najlepsze z owocu. Wino leżakowało 12 miesięcy beczce więc moje ulubione nuty kokosa, wanilii i karmelu są miło wyczuwalne. Barwa wina jest intensywnie rubinowa, w nosie czuć lekką słodycz i intensywne owoce: jagody i borówki, ale nie świeże lecz bardziej konfiturowe.

Macon jest subtelnym, aksamitnym winem, wdzięcznym i niezwykle przyjemnym w smaku. Jeśli chodzi o budowę: jest średnio zbudowanym, dość lekkim, świeżym, a nawet miękkim winem. W czasie degustacji pojawiają się aromaty dojrzałego jabłka i mandarynki oraz nuty mineralne. Podane do krewetek zachwyciło gości, zwłaszcza dzięki mineralności i ożywczej kwasowości.

solidnie proste prosecco, bardzo dobra jakość do ceny, polecam

Zachwyciło mnie i wszystkich przy stole, gwiazda wieczoru. Wino jest bardzo bogate w smaku, aromaty owoców, kwiatów, lekkie miodowe akcenty, przy tym świeże, przepyszne.

Moje ulubione wino! Zawsze po pierwszym łyku mam miłą refleksję i ponowne odkrycie - jak dobre potrafi być! jest intensywne w smaku, zrównoważone, owocowe, charakterne, a przy tym uniwersalne, nie musi nawet być towarzystwa jedzenia.

Piękny słodki zapach. Wino jest wytrawne ale budzi skojarzenia z półwytrawnym, słodycz jest wyczuwalna. Jest aromatyczne, owocowe, bogate również w nuty beczkowe: kokos, wanilia, jest bogate może nawet za....

Wino eleganckie, robi bardzo dobre wrażenie. Kolor ma piękny, nasycony, Świeżość i owocowość głównie czerwonych owoców: wiśni i truskawek miesza się z aromatami beczki, najbardziej czułam palony karmel.

Piękny zapach, melona, białych owoców, kwasowość wyważona w sam raz. Nos jest dość subtelny, przyjemnie uniwersalne, do sałatki z kurczakiem i krewetek sprawdziło się pysznie.

Wino prima sort! Piękny kolor, lekko złoty, zapach owoców tropikalnych, wanilii, dużo nut beczkowych, ananas, lekki kokos, esencjonalne, bogate, ciężkie. Na myśl przychodzą też śmietanowo-maślane nuty. Może przydałaby się troszkę większa kwasowość bo przy bogactwie smaków i aromatów dzięki czemu wino mogłoby być troszkę bardziej świeże. Ale ogólnie do zapamiętania jako wyjątkowe.

To jest pyszne!!!tak je zapamiętałam. Kolor piękny z fioletowymi refleksami, zapach jest przyjemny, w smaku czuć śliwkę, czerwone owoce, wanilię, tanina jest lekka, kwasowość wyraźna, pojawiły się też pieprzne nuty. Dość uniwersalne, absolutnie nie ciężkie ale przy tym charakterne.

Wino ma intensywny kolor, zapach jest intrygujący bogaty, poza owocami czuć zioła, lekki pieprz, kwasowość jest ożywcza, tanina dość mocna, przyjemna końcówka.

Wino ma intensywny, ciemny kolor. Smak jest wyraźny, mocny, bardzo dobra jakość do ceny, do steków i burgerów na grillu pasuje zawsze świetnie.

Wino ma piękny zapach, czuć intensywnie wiśnie, nawet na myśl przychodzą letnie soki czy konfitury bo owoc jest naprawdę mocny. Tanina jest lekka co sprawia, że wino jest delikatne i uniwersalne. Zakrętka przyśpiesza podanie...i nalanie.

Bardzo miłe zaskoczenie, dużo owocu, zapach gruszek i jabłek, delikatne i orzeźwiające zarazem. Słodycz nie przytłacza, w połączeniu z bąbelkami jest świeże, czekałam aż będzie mocno schłodzone.

Delikatne, przyjemne lubię tą półwytrawność za jej subtelną słodycz, a jednak nie nazbyt intensywną, przez co sapatio pozostaje świeże, pojawiają się aromaty gruszek, jabłek i delikatna goryczka w końcówce.

Dla mnie nr. 1 Król polskich cydrów, a do tego dzielny wojownik, który na zalanym piwem polskim rynku musiał wywalczyć sobie pozycję i należne mu miejsce! Udaje mu się na szczęście i jest cudowną alternatywą dla "piwa", subtelniejszą, owocową, lokalną, rozkoszną i pyszną. Dla mnie latem, na świeżym powietrzu musi być. Bardzo dobry cydr.

Wino doskonałe, eleganckie, sprawdzone. Kolor ma piękny, nasycony, pojawiają się refleksy fioletowe. W ustach słodko, pojawiają się nuty kakao, cynamonu, wiśni, taniny są niezbyt intensywne, wino jest aksamitne, idealne do kolacji, obiadu gdy chcemy by było wyjątkowo oraz na prezent.

Porządne sangiovese, kolor intensywny, struktura również, taniny są dobrze wyczuwalne, poza owocami jak wiśnie, poziomki, czereśnia, pojawiają się nuty ziołowe: suszone oregano oraz dla mnie dość wymagające dymne akcenty.

Wino bardzo eleganckie, ma piękny nasycony rubinowy kolor, w smaku intensywnie czuć dojrzałe wiśnie, śliwki ale też kakao, wanilię, taniny są subtelne, kwasowość spora ale połączona z pastą złagodniała, wino stało się aksamitne.

Nie zrobił idealnego wrażenia, aromaty były intensywne, głownie grejpfruta ale trochę zaintensywne co wydało mi się sztuczne, słodycz również wysoka, zabrakło świeżości i naturalności. Także pozostanę przy aperolu przyrządzanym tradycyjnie, chyba że planowane będzie spontaniczne party w plenerze to pewnie, że da radę, jeśli ktoś w drugim plecaku weźmie sporo lodu.

Lekkie, delikatne, w aromatach pojawiają się brzoskwinie i inne słodkie owoce egzotyczne ale i sadowe, jakby papierówka...słodycz balansują nuty cytrusów, limonki. Niewymagające, wspomnień nie pozostawiające ale ogólnie przyjemne, z tym, że w niedużych ilościach bo jednak półsłodkie, cukier jest odczuwalny intensywnie.

Wino oryginalne, nie do końca trafiło w mój gust, jest bardzo świeże, mineralne, pojawiają się ziemiste nuty oraz owoce egzotyczne, jednak owocowość jakby pozostawała w tle, trzeba było się jej doszukiwać. Za to w strukturze czuć jakość i elegancję jest bogata, oleista, łzy spływają wolno po kieliszku.

Bardzo ciekawe wino, zaskakująco dobre, w smaku i zapachu wybijają się dojrzałe białe owoce, głównie egzotyczne, zdecydowanie banan, nie jest to wino bardzo świeże ale zachwyca bogatym smakiem, ciekawą strukturą i nawet bym powiedziała dumą, że takie powstało w Polsce.

Nie sądziłam, że kiedyś napiszę o winie, że jest mięciutkie, zwiewne, kremowe i otulające usta. A tu proszę właśnie takie wrażenie zrobiło na mnie kilka pierwszych łyków. Poza tym typowe dla różowego prosecco aromaty malin, truskawek, słodkich owoców. Bardzo świeże i przyjemne.

Urocze prosecco, kwasowość jest bardzo dobrze zbalansowana, umiarkowana, pojawiają się nuty słodyczy, w zapachu i smaku znajduje aromaty czerwonych jabłek, truskawek i malin i brzoskwiń, bardzo dobra jakość.

Wino dość delikatne, uniwersalne, ma bardzo ładny kolor w smaku czuć czerwone owoce. Samodzielnie nie wywołało euforii ale w połączeniu z włoskimi przystawkami i pizzą bardzo ładnie się dopasowało, nienachalnie i miło wzbogaciło kolację.

Moje ukochane wino. Piękny kolor, intensywny smak, a do tego subtelność i łagodność typowa dla Merlota, no i produkcja w USA - już oni wiedzą co zrobić by wino smakowało Klientom. Mi smakuje zawsze, cenię je za stałość w jakości i za to, że przyjaciele pytają co to za super wino?

Bardzo ciekawe i zaskakujące wino. Sugerując się ceną, elegancką butelką od razu założyłam, że leżakowało w beczce, zapach podtrzymał moje przypuszczenia. Jednak po spróbowaniu poczułam dużą świeżość, owoce: gruszki, jabłka, brzoskwinia, a nie znalazłam nut kokosa, wanilii czy słodyczy typowych dla beczki. Zerkając uważniej na etykietę zauważyłam UNOAKED i ten pomysł producenta trafił w mój gust jako miła odmiana dla win świeżych, lekkich, kwasowych i owocowych (np. Sauvignon Blanc), które często pijam z krewetkami, tartami warzywnymi czy sałatkami.

Duża wytrawność, sporo tanin i wysoka kwasowość, nie ma słodyczy, jest świeże, wyczuwam owoce raczej cierpkie, niedojrzałe tj. wiśnia, jeżyny, pojawiają się też nuty pieprzu. Dobrze sprawdzi się dla osób, które nie lubią w winach nut słodkich i cenią sobie cięższą strukturę i mocną wytrawność.

Zazwyczaj sięgam po białe wina musujące, a tym razem dla odmiany trafiłam na czerwone orzeźwienie. Skojarzyło mi się z kompotem ale w pozytywnym znaczeniu tego słowa czyli z dojrzałymi czerwonymi owocami...,malinami, wiśniami..., które zamienione w napój i podane w letni gorący dzień sprawiały dużo radości. Takie jest właśnie Lambrusco radosne, lekkie...lecz słodkie więc polecam dobrze schłodzić.

Niezwykle przyjemne w smaku, bogate, eleganckie, wyjątkowe. Odczuwalne są aromaty truskawki, żurawiny, nuty przypraw, klasa! Polecam, również na prezent...

Dla mnie rewelacja! Mieszanka Tempranillo i Syrah jest pięknie nasycone aromatami wiśniowymi, są naprawdę wyczuwalne, wino ma umiarkowanie dużo garbników i bogatą strukturę, a wciąż zachowuje pewną delikatność i uniwersalność.

Słodycz w tym winie jest intensywna, z przyjemnością wypiłam kieliszek lekko schłodzony traktując go jak bombonierkę, czyli małą rzecz, która osłodziła odpoczynek wieczorem na tarasie. Aromat przyjemny, mocno owocowy, bardzo wybijają się czerwone owoce. Polecam ale w niewielkich ilościach, więcej sprawi że zrobi się zbyt landrynkowo, a przyjemna słodycz zrobi się zbyt intensywna.

Jasny rubinowy kolor, jego urok to czerwone owoce, czuć malinę, poziomki, truskawkowe nuty , ma niską kwasowość, lekką strukturę, mało tanin, jest delikatne w odbiorze.

Od razu zwraca uwagę piękny kolor, nawet ma lekkie fioletowe refleksy. Przyzwyczajona do win z Primitivo z Mandurii (o dość dużej słodyczy i koncentracji owocu) to Primitivo z Pugli było miłym zaskoczeniem. Jest lżejsze, świeższe, ma mało tanin. Czuć owoce, przyprawy i lekką pikantność, przy tym pozostaje dość subtelne i łatwe w odbiorze.

Rzadko sięgam po wina z RPA, a w szczególności białe, chenin blanc to najczęściej spotykana w tym regionie biała odmiana winorośli, typowe dla niej są nuty kwiatowe, miodowe, owocowe. DMGZ trafił w charakter tego rodzaju win bardzo dobrze: czuć brzoskwinię, gruszkę, trochę miodowych nut, nawet lekką maślaność. Ma dość solidną strukturę.

Bardzo świeże wino o dość wysokiej kwasowości więc często łączę je z krewetkami i super się sprawdza w tym duecie. Struktura jest lekka, poza owocami tj. cytryna, melon, brzoskwinia, wyczuwa się zioła. Smak owocowy jest wyczuwalny jednak dość subtelnie.

Ciekawe połączenie szczepów Viura i Chardonnay, właśnie szczep Chardonnay wzbogacił barwę o żółte refleksy. Nos bardzo delikatny, w smaku czuć aromaty jabłkowo, mirabelkowe, śliwkowe, delikatnie wychodzi też ananas i cytrus. Wino jest lekkie i świeże.

Przyjemne wino musujące, pojawiają się nuty kwiatowe, czuć aromaty owoców z sadu: jabłko, gruszka, i cytrusów. Efekt musujący jest bardzo subtelny, delikatny. Wrócę do niego z miłą chęcią.

Uniwersalne, dość świeże wino, skojarzyło mi się z niewymagającym winem idealnym do łączenia z jedzeniem. Wyczuwam owoce tj. wiśnia, truskawka ale też ciekawe nuty kwiatowe, konkretnie fiołków a nawet jakby perfum...? Fajne

Degustując je miałam dużo wrażeń, od czego zacząć...dużo przypraw, pikantność, cynamonowe nuty, smak owoców wiśni lecz w formie konfitury, bogatej, skoncentrowanej. Wyczuwalna duża słodycz, pojawiają się też suszone i wędzone akcenty. Tą słodycz zawdzięcza ciekawej metodzie produkcji. Łodygi są celowo zawiązywane co skutkuje wysychaniem owocu na krzaku, tracą około 30% wody oddając cukier i koncentrując aromat.

Przyjemne i delikatne, nuty agrestu i cytrusów, uzupełniają delikatne akcenty trawy, jabłek i gruszek. Na podniebieniu soczysta i orzeźwiająca kwasowość równoważy się z lekką strukturą wina. Pyszne wino, zwłaszcza na lato.

Po pierwszym łyku nie można się doczekać kolejnego, stąd chyba nazwa, butelka wśród gości szybko się skończyła i trzeba było "poszukiwać" kolejnej. Wanted chardonnay jest pełen aromatów tropikalnych, ananasa, gruszki, wanilii, kokosa, pojawiają się również nuty ziołowe i przyprawowe, co nadaje oryginalny charakter. Dojrzewał w amerykańskim dębie więc jest subtelne i zostawia słodki posmak.

Piękna jasnoróżowa barwa, schłodzone w kieliszku, który staje się lekko oszroniony i pełen bąbelków to wręcz luksus na letnie spotkania. Czuć czerwone owoce, poziomki, truskawki, również aromaty kwiatowe, jest dobrze zrównoważone.

Doskonały szampan, delikatny, subtelny, nuty jabłek brzoskwiń, niezwykle uroczy i przyjemny w odbiorze.

Klasyczny, bardzo dobry przedstawiciel Sauvignon Blanc, wino jest świeże, delikatne w smaku, fajne, aromatyczne, bezpieczna wybór.

Cenię szczep Sauvignon Blanc za jego świeżość, zwiewność, lekkość, w tym przypadku jej mi zabrakło, jest bardzo owocowe, ale owoce, które wyczuwałam są aż nazbyt dojrzałe, kwasowość również lekko mi przeszkadza.

Pyszne Sauvignon Blanc, zapach świeży i owocowy, pełen nut charakterystycznych dla dojrzałych owoców tropikalnych, czuć również cytrusy i zielone owoce np. agrest. 10 bez zastanowienia.

Doskonałe hiszpańskie Tempranillo, beczka nadała mu subtelności, jest pięknie zbalansowane, czuć czerwone owoce, ma intensywny kolor i bogatą strukturę. Cieszy też etykieta, wracam do niego chętnie.

Mój pewniak, jest po prostu miło ale niebanalnie. Piękny ciemny kolor, taniny, bogata struktura, wiśnie i czereśnie, czuć też fajną ostrość i pieprzne nuty ale zakończone słodkim finishem. Nowoczesna etykieta, amerykański duch we włoskiej tradycji, zabrałam go z radością na grilla do znajomych - i było wesoło :)

Piękna butelka, dostojna nazwa, wino również jest Wielkie. Tu od razu charakter zdominowała beczka, oddając nuty wanilii, kokosa, momentami czułam wręcz zapach budyniu śmietankowego. Białe wino ale zupełnie niestandardowe, nawet owoców trochę trzeba szukać - jest jedyne w swoim rodzaju, na pewno oryginalne nie przejdzie niezauważone, a nawet sprowokuje dyskusje wśród gości.

Nazwa jest miła, trochę rozkoszna i wino też takie jest. Subtelna słodycz, nawet lekko przysłania rześkość i mineralność, wspominam aromaty dojrzałych białych owoców, zwłaszcza brzoskwiń.

Najwyższa jakość, przykład doskonale zrobionego wina białego, które nigdy mnie ani moich gości nie zawiodło. Wyjątkowe w nim jest miejsce pochodzenia oraz połączenie kilku szczepów: Sylvaner, Pinot Gris, Riesling, Gewurztraminer, Muscat. Doskonale zbalansowana słodycz z kwasowością, mineralność i intensywne owoce: jabłka, gruszki, egzotyczne i cytrusowe. Szlachetna biała perła!

Wino musujące z Chile..? podeszłam do niego z zaciekawieniem. Moją uwagę zwróciła dość duża kwasowość, lekka "ostrość", najmilej wspominam intensywny aromat ananasa.

Takie Pinot Grigio to uciecha :) od barwy po miły intensywny owocowy zapach, aż po smak: egzotyczne owoce, limonka, cytrusy, bardzo świeże, mineralne. Pyszne! aż by się chciało dłuższego finiszu, a był niestety krótki...

Ponte zrobiło na mnie dobre wrażenie, klasyczne, przyjemne wino musujące, ma aromaty kwiatowe i owocowe, a bąbelki są subtelniejsze niż w większości win musujących.

Delikatne, uniwersalne, przyjemne, nie ma mocnych tanin, kwasowość się wybija więc bardzo dobrze sprawdziło w towarzystwie włoskiej lasagne.

Jak chcemy kogoś zachęcić do poznania szczepu Pinot Noir nie może być bardziej klasycznego przedstawiciela. Wino pochodzi z Burgundii skąd szczep się wywodzi. Wino pełne, bogate w smaku ale nie ciężkie, taniny są delikatne. Mocny posmak czerwonych owoców, chyba najbardziej truskawka i wiśnia.

Bardzo dobry przedstawiciel szczepu Sauvignon Blanc, wszystko się zgadza: owoce, zielone nuty, świeżość, egzotyka. Wino jest wyjątkowe i oryginalność również ze względu na miejsce pochodzenia: Hiszpania, nie jest wiodącym producentem Sauvignon Blanc więc można powiedzieć, że to taka wytrawna perełka.

Piękny kolor i bąbelki zachęcają od pierwszego wejrzenia, Smak jest równie przyjemny, klasyczne prosecco owocowe, delikatnie kwiatowe, świeże. Jego wytrawność jest dość mocna, nie wybijają się zdecydowane nuty słodyczy.

Mineralne wino, delikatne owoce i akcenty kwiatowe, świeże, przyjemne, mnie nie porwało ale solidnej jakości mu nie brakuje.

Wino półwytrawne, szczep saperavi i rakatsiteli, rkatsiteli (ciekawostka odmiana biała) nadaje charakter i smaki owoców z sadu takich jak: jabłka, pigwa, mirabelki. A saperavi nadaje piękną barwę oraz aromaty wiśni, śliwek, czereśni, pojawiają się nuty przyprawowe.

Mineralne wino, delikatne owoce i akcenty kwiatowe, świeże, przyjemne, mnie nie porwało ale solidnej jakości mu nie brakuje.

Niespotykane Sauvignon Blanc, oryginalne nuty, mniej owocowe więcej zielone: trawy, papryka, Ja w winach doceniam delikatne nuty słodyczy tu mi ich zabrakło.

Zawsze mnie kusiło, trochę intrygowało ze względu na miejsce pochodzenia Słowienia, jednak szłam utartymi szlakami wiodących krajów winiarskich: chardonnay, riesling, sauvignon blanc...W końcu miałam okazję spróbować i się zauroczyłam. Ma charakter, jest wyraziste, piękny nasycony kolor, kwasowość idealnie przełamana słodyczą,

Doskonałe, już sam fakt że producent należy do prestiżowego stowarzyszenia: Primum Familiae Vini, które skupia najlepszych producentów z całego świata jest obiecujący i rzeczywiście wino jest wyjątkowe, słodkie nuty, mineralność, owoce, wszystko pięknie zbalansowane. Unikalność tego wina podbija fakt, że ma duży potencjał do leżakowania.

Klasyk, dla miłośników mocnych smaków i solidnie zbudowanych win: aromaty wiśniowe i to takie bliżej pestki, mocne taniny.

Porządne wino, klasyczny przedstawiciel szczepu Syrah: jagody, czerwone owoce, lekko wędzona śliwka, pojawiają się też pikantne, pieprzne nuty i taniny więc dobrze pasował do polędwiczek wieprzowych i dań z grilla np. karkówki.

Bardzo bardzo mi pasuje, jedno z moich ulubionych białych win. Delikatne, owocowe, pachnące, nawet pojawiają się nuty cukierkowo-landrynkowe. Przy czym ważne, że wciąż jest wytrawne więc aż się prosi o kolejny kieliszek. Do tego ciekawe połączenie szczepów chardonnay i moscatel sprawiają, że jest to oryginalne białe wino.

Wiodący biały szczep w Hiszpanii i chyba dlatego jest w tym winie jej urok: czuć w nim cytrusy, brzoskwinie, jabłka, jest świeże i mineralne. Ta mineralność kojarzy mi się z morzem: jest nawet lekko słonawy akcent super więc połączył się z krewetkami, myślę że inne owoce morza też były by pyszne w jego towarzystwie.