Ciężko jest oceniać jakość wina pochodzącego z Hiszpanii. Choć ten szczególny Katalończyk, miesza szczepy winogron, to jego gładkość, łagodność oraz końcowy charakterek, przebijają smakowo i zapachowo znaczną część francuskich sauvignon blanc. Polecam generalnie do popołudniowego posiłku. Smacznego. 7/10
Ciężko jest oceniać jakość wina pochodzącego z Hiszpanii. Choć ten szczególny Katalończyk, miesza szczepy winogron, to jego gładkość, łagodność oraz końcowy charakterek, przebijają smakowo i zapachowo znaczną część francuskich sauvignon blanc. Polecam generalnie do popołudniowego posiłku. Smacznego. 7/10
Zapach wyrafinowany, argentyńskiego tanga w stepie, nutka egzotyki owocowej. Zbilansowany, czysty smak dobrego białego chardonnay. Wytrawny, wyraźny z odrobiną słodyczy, ulotnie pozostawionej na języku. Chrzest kurczaka z grilla zdał śpiewająco. Łososiowi na maśle z cytryną, konkursowo sprostał. A zostało go jeszcze wystarczająco na przednie popisy solo. Bardzo udany występ. Polecam! 9/10
Zapach wyrafinowany, argentyńskiego tanga w stepie, nutka egzotyki owocowej. Zbilansowany, czysty smak dobrego białego chardonnay. Wytrawny, wyraźny z odrobiną słodyczy, ulotnie pozostawionej na języku. Chrzest kurczaka z grilla zdał śpiewająco. Łososiowi na maśle z cytryną, konkursowo sprostał. A zostało go jeszcze wystarczająco na przednie popisy solo. Bardzo udany występ. Polecam! 9/10
Włochy to kraj i tygiel jednocześnie wielu kultur. Podobnie jak to wino. Jawi się jako miks białych, zielonych i żółtych winogron. Takich prawdziwych, zapamiętanych z dzieciństwa. Niektóre były bardziej cierpkie niż agrest, inne słodsze od kostek cukru. Wymieszane dawały niezapomniany smak. Efekt fermentacji po wygaszeniu zameldował się w tej butelce. Mocne 6/10
Włochy to kraj i tygiel jednocześnie wielu kultur. Podobnie jak to wino. Jawi się jako miks białych, zielonych i żółtych winogron. Takich prawdziwych, zapamiętanych z dzieciństwa. Niektóre były bardziej cierpkie niż agrest, inne słodsze od kostek cukru. Wymieszane dawały niezapomniany smak. Efekt fermentacji po wygaszeniu zameldował się w tej butelce. Mocne 6/10
Grzeje zacnie już po pierwszym łyku. Napisano, że tropikalne owoce i ziołowe zapachy. Pewnie są obecne, choć to nie one grzeją. Tutaj rocznik 2019, więc leciutko gazowany jeszcze ale smakowo jak najbardziej w porządku. Sommelierem nie jestem, ale do obiadu z owocami morza polecam. 6/10
Grzeje zacnie już po pierwszym łyku. Napisano, że tropikalne owoce i ziołowe zapachy. Pewnie są obecne, choć to nie one grzeją. Tutaj rocznik 2019, więc leciutko gazowany jeszcze ale smakowo jak najbardziej w porządku. Sommelierem nie jestem, ale do obiadu z owocami morza polecam. 6/10
Zaskoczenie australijskim produktem znaczne i smaczne. Zapachniał aborygenem w sieni, uderzył smakiem bumeranga wychwyconego niczym frisbee, kolorem wrzącego słońca ponad środkiem kontynentu, bezlitośnie wypalającym rubieże rubieże strefy śmierci. Mocne, dobre, właściwe. Wrócę po nie na pewno. 8/10
Zaskoczenie australijskim produktem znaczne i smaczne. Zapachniał aborygenem w sieni, uderzył smakiem bumeranga wychwyconego niczym frisbee, kolorem wrzącego słońca ponad środkiem kontynentu, bezlitośnie wypalającym rubieże rubieże strefy śmierci. Mocne, dobre, właściwe. Wrócę po nie na pewno. 8/10
Wśród białych wytrawnych, krzepko dzierży chorągiew zadziornej nuty goryczki. Choć roczniak, to typowy sauvignon blanc. Nie wytrąca kieliszka z ręki, nie rzuca na kolana, lecz niezmiennie, łagodnie smakuje. Nieodłączny francuz do piosenek z Piwnicy pod Baranami. 7/10
Wśród białych wytrawnych, krzepko dzierży chorągiew zadziornej nuty goryczki. Choć roczniak, to typowy sauvignon blanc. Nie wytrąca kieliszka z ręki, nie rzuca na kolana, lecz niezmiennie, łagodnie smakuje. Nieodłączny francuz do piosenek z Piwnicy pod Baranami. 7/10
Po wlaniu w kielich potrzeby i ochoty, musujące bąbelki i lekkość młodego wina. Pierwszy łyk pozbawia złudzeń. W tle "Celina" taty Kazika. Cóż, dżin nie sauvignon, krew nie woda. Młody francuz po drugim kieliszku broni honoru. Jak zawsze, choć surowy jest niczym serwisant gilotyny z Bastylii. 6/10
Po wlaniu w kielich potrzeby i ochoty, musujące bąbelki i lekkość młodego wina. Pierwszy łyk pozbawia złudzeń. W tle "Celina" taty Kazika. Cóż, dżin nie sauvignon, krew nie woda. Młody francuz po drugim kieliszku broni honoru. Jak zawsze, choć surowy jest niczym serwisant gilotyny z Bastylii. 6/10
Italski chardonnay, biały, wytrawny i tego... niepowtarzalny. Bardzo łagodny, delikatny smak słonecznej Italii o poranku. Subtelny zapach, łagodny dla zmysłów. 7/10
Italski chardonnay, biały, wytrawny i tego... niepowtarzalny. Bardzo łagodny, delikatny smak słonecznej Italii o poranku. Subtelny zapach, łagodny dla zmysłów. 7/10
Boski zapach, rozdeptanych opadówek pod jabłonią u sąsiadki. Świeży, orzeźwiający i chłodzący napój na gorące dni. Niepowtarzalne emocje zapewnione przez odganianie natarczywej osy, zwabionej bukietem. Śmiech, radość, po prostu Fiano. Solidne 6/10
Boski zapach, rozdeptanych opadówek pod jabłonią u sąsiadki. Świeży, orzeźwiający i chłodzący napój na gorące dni. Niepowtarzalne emocje zapewnione przez odganianie natarczywej osy, zwabionej bukietem. Śmiech, radość, po prostu Fiano. Solidne 6/10
Kolor biały: jest, smak wytrawny: jest, zapach białego wina: jest, pochodzenie Chile: jest. Przyjemne, lekkie, ciuteczkę cierpkie. Pstrąg na maśle podany bez cytryny wraz z naszym Chilijczykiem dopełnią miłego wieczoru. Wino generalnie "daje radę". Moje 6/10
Kolor biały: jest, smak wytrawny: jest, zapach białego wina: jest, pochodzenie Chile: jest. Przyjemne, lekkie, ciuteczkę cierpkie. Pstrąg na maśle podany bez cytryny wraz z naszym Chilijczykiem dopełnią miłego wieczoru. Wino generalnie "daje radę". Moje 6/10
Półwytrawne, lecz jakby wytrawne odrobinę jedynie poprawione. Szlachetniejsze. Zapach sycylijskiej winnicy, urok ciągłych upałów i natarczywego słońca w smaku. Odnalazło się w rocznicę ślubu na wieczornym tarasie. 7/10
Półwytrawne, lecz jakby wytrawne odrobinę jedynie poprawione. Szlachetniejsze. Zapach sycylijskiej winnicy, urok ciągłych upałów i natarczywego słońca w smaku. Odnalazło się w rocznicę ślubu na wieczornym tarasie. 7/10
Mocne, aromatyczne o intensywnym smaku. Ponoć przeciwności się przyciągają. Coś w tym musi być skoro ma bardzo słodki, owocowy, lekki i niedrażniący nozdrzy zapach. Jak na Gaskończyka przystało, d'Artagnan by z pewnością polecił. U mnie 7/10
Mocne, aromatyczne o intensywnym smaku. Ponoć przeciwności się przyciągają. Coś w tym musi być skoro ma bardzo słodki, owocowy, lekki i niedrażniący nozdrzy zapach. Jak na Gaskończyka przystało, d'Artagnan by z pewnością polecił. U mnie 7/10
Stosunkowo młode wino, jeszcze lekko musujące choć przyjemnie rozlewające się po języku. Orzeźwiające, lekkie, wciąż jednak "około stołowe". Dobrze sprawi się mocno schłodzone, jako napój w leniwy letni skwar na tarasie. Moja skala 6/10
Stosunkowo młode wino, jeszcze lekko musujące choć przyjemnie rozlewające się po języku. Orzeźwiające, lekkie, wciąż jednak "około stołowe". Dobrze sprawi się mocno schłodzone, jako napój w leniwy letni skwar na tarasie. Moja skala 6/10
Bukiet marcepanu i pysznych słodkich landrynek, przypominających dzieciństwo. Smakuje lekko, owocowo. Dobre do sernika domowego chowu. W mojej skali 8/10
Bukiet marcepanu i pysznych słodkich landrynek, przypominających dzieciństwo. Smakuje lekko, owocowo. Dobre do sernika domowego chowu. W mojej skali 8/10
Ciasteczka są jak dobre wino - sprawiają przyjemność. Ta strona musi korzystać z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.