Opinie użytkowników

Wahałem się patrząc na cenę, ale nie żałuję ani złotówki - niebo w gębie, kłębiaste chmurki nad głową :) Wino spożyte z sałatką Cezar - pozostał tylko żal, że butelka się skończyła ...

wyborne, szczerze polecam

wyborne, szczerze polecam

wyborne, szczerze polecam

wyborne, szczerze polecam

wyborne, szczerze polecam

wyborne, szczerze polecam

wyborne, szczerze polecam

wyborne, szczerze polecam

wyborne, szczerze polecam

wyborne, szczerze polecam

wyborne, szczerze polecam

wyborne, szczerze polecam

wyborne, szczerze polecam

wyborne, szczerze polecam

wyborne

wyborne

Po nie do końca udanym spożyciu baraniny w towarzystwie " Sachino Red" z obawą czekałem na wieczorny akt drugi, na którym miało wystąpić "Sachino White" w roli głównej. Jak się okazało strach był niepotrzebny. Winko było wyśmienite. Cóż powiedzieć: odpuście sobie któregoś dnia obiadek, a rozpocznijcie wczesną kolację, za to koniecznie z dwoma butelkami tego wina. Bo jedno to akurat za mało - wciąga smakiem jak mało które inne.

Tym razem wino to było serwowane do baraniny. Kolor i zapach obiecywały wspaniałą ucztę, ale trochę zabrakło intensywności i wytrawności w smaku. Szkoda, bo baranina wyszła bardzo dobra...

To wino bardzo udanie towarzyszyło nam na zakończenie sierpniowego weekendu nad morzem. Popijane nim desery owocowe i pucharek lodów były rewelacyjne. Dla mnie wino i jedzenie to nierozłączni kompani. A "Septiembre" do długiego deserowania pasowało znakomicie. Polecam.

Wina spróbowałem na wieczorze "niemieckim" - deska wędlin i salcesonów, domowe Weisswurst oraz oryginalne, wspaniałe niemieckie sery: Bierkäse, Frühstückskäse i Weinkase. Dosłownie WUNDERBAR.

Podane do obiadu bardzo fajnie się wkomponowało. Powiedziałbym, że nawet było jakby mało ;) Aha - podałem polędwiczki na maśle z prawdziwkami i kurkami, a do tego świeżutka fasolka szparagowa.

Pamiętam ten wieczór z moją żonką... Fantastyczne winko, do tego miseczka truskawek i sery pleśniowe. Polecam na wspólne spędzanie czasu z ukochaną osobą.

To winko i do "kompletu" Soldepenas Airen Viura - niezapomniany długi wieczór, który trwał prawie do rana (20 czerwca)

Zagrało u mnie wspólnie w "koncercie" z Duca di Castelmonte Fiorile Grecanico Sicilia I.G.T. Czerwcowy wieczór zakończony prawie o świcie...

Bardzo się sprawdziło w zestawie lipcowym do wieczornego spagetti po całodniowym plażowaniu.

Mi podpasowało pod deskę serów i film "Magic Mike".

Dobre winko do lekkiego, letniego, popołudniowego obiadku - najfajniej jakaś pieczona rybka w ziołach i soli :)