Wiele z win, również białych, po skosztowaniu, uruchamia w naszych zmysłach konotacje z określonymi potrawami. Biała Jumilla Finca La Solana nie koniecznie konkretyzuje nam, co powinniśmy przy okazji zjeść. To wino wydaje się być bezpiecznym i przyzwoitym rozwiązaniem na okazję, kiedy nie mamy jednolicie zdefiniowanego menu. "Czysty" sympatyczny smak, bez wyraźnych nut ukierunkowanych na konkretny owoc, może płynący lekko w kierunku cytrusów, daje nam możliwość spożywania wina zarówno, jako dodatek do makaronu, kurczaka, owoców morza, ale również nie kłóci się z lekkimi przekąskami. Rozsądna (cenowo i smakowo) propozycja dla niezdecydowanych. W przeciwieństwie do czerwonych, dość mocnych czerwonych jumilli, biała "siostra" nie powinna nad ranem pozostawić w głowie śladu spożycia .
Wiele z win, również białych, po skosztowaniu, uruchamia w naszych zmysłach konotacje z określonymi potrawami. Biała Jumilla Finca La Solana nie koniecznie konkretyzuje nam, co powinniśmy przy okazji zjeść. To wino wydaje się być bezpiecznym i przyzwoitym rozwiązaniem na okazję, kiedy nie mamy jednolicie zdefiniowanego menu. "Czysty" sympatyczny smak, bez wyraźnych nut ukierunkowanych na konkretny owoc, może płynący lekko w kierunku cytrusów, daje nam możliwość spożywania wina zarówno, jako dodatek do makaronu, kurczaka, owoców morza, ale również nie kłóci się z lekkimi przekąskami. Rozsądna (cenowo i smakowo) propozycja dla niezdecydowanych. W przeciwieństwie do czerwonych, dość mocnych czerwonych jumilli, biała "siostra" nie powinna nad ranem pozostawić w głowie śladu spożycia .
Wyobraźmy sobie piątkowy wieczór, nastój na kolacyjkę z lekkimi owocami morza. Nie morze zabraknąć białego wytrawnego wina... cóż wybrać? Zważywszy na porę tygodnia, przydałoby się coś lekkiego dla zmęczonego pracą organizmu, a jednocześnie coś o odświeżającym posmaku, zachęcającym do rozpoczęcia weekendu... Pinot Grigio, nasączone cytrusami, zaokrąglone delikatnym melonem doskonale wpasowuje się w ten klimat. Tło owoców pozostające na języku, doskonale komponujące się z frutti di mare bądź (jeżeli już przeszliśmy do deseru) białym winogronem, melonem, pozwala zapomnieć na chwilę o tygodniu pracy i przeniesie nas na łono terre siciliane... wystarczy wziąć łyk (dla tych ze słabszą wyobraźnią dwa) Grifone i zamknąć oczy....
Wyobraźmy sobie piątkowy wieczór, nastój na kolacyjkę z lekkimi owocami morza. Nie morze zabraknąć białego wytrawnego wina... cóż wybrać? Zważywszy na porę tygodnia, przydałoby się coś lekkiego dla zmęczonego pracą organizmu, a jednocześnie coś o odświeżającym posmaku, zachęcającym do rozpoczęcia weekendu... Pinot Grigio, nasączone cytrusami, zaokrąglone delikatnym melonem doskonale wpasowuje się w ten klimat. Tło owoców pozostające na języku, doskonale komponujące się z frutti di mare bądź (jeżeli już przeszliśmy do deseru) białym winogronem, melonem, pozwala zapomnieć na chwilę o tygodniu pracy i przeniesie nas na łono terre siciliane... wystarczy wziąć łyk (dla tych ze słabszą wyobraźnią dwa) Grifone i zamknąć oczy....
Fajne odświeżające, wytrawne wino musujące. Idealne na zakonczenie weekendu przy akompaniamencie winogron lub innych owoców cytrusowych. Moje ulubione, jeżeli chodzi o lekkość, ale ma wadę, strasznie szybko się kończy. Zamiastr "rieslingowej słodyczy, odnajdziemy w nim smaczki cytrusów. Cena zachęca do regularnego stosowania ....
Fajne odświeżające, wytrawne wino musujące. Idealne na zakonczenie weekendu przy akompaniamencie winogron lub innych owoców cytrusowych. Moje ulubione, jeżeli chodzi o lekkość, ale ma wadę, strasznie szybko się kończy. Zamiastr "rieslingowej słodyczy, odnajdziemy w nim smaczki cytrusów. Cena zachęca do regularnego stosowania ....
Specyficzny kalifornijaski smak, niezawodnie charakterystycny z nutami ciemnych owoców ześliwka w roli głównej . Bardzo przyzwoita jakość w przyzwoitj cenie. Jedno z tych czerwonych win, które można nieco schłodzić przed podaniem, co uwydatnia jego taniny, nadaje lekkości. Doskonale skomponuje sie z porządnym amerykańskim hamburgerem.
Specyficzny kalifornijaski smak, niezawodnie charakterystycny z nutami ciemnych owoców ześliwka w roli głównej . Bardzo przyzwoita jakość w przyzwoitj cenie. Jedno z tych czerwonych win, które można nieco schłodzić przed podaniem, co uwydatnia jego taniny, nadaje lekkości. Doskonale skomponuje sie z porządnym amerykańskim hamburgerem.
Jumilla to specyficzny hiszpański smak, niepowtarzalny, chcarkteryzujący ten region. Jeżeli ktoś próbował Luzona, to jest ten klimat, tylko o jedna gwiazdkę wyżej. Klasa sama w sobie. połączenie ciemnych owoców leśnych z nuta debu i tytoniu, zapewnia fantastyczne doznania smakowe. Trzeba uważać z akompaniamentem smakowym, aby nie zabić specjalnej kombinacji smaków samego wina.
Jumilla to specyficzny hiszpański smak, niepowtarzalny, chcarkteryzujący ten region. Jeżeli ktoś próbował Luzona, to jest ten klimat, tylko o jedna gwiazdkę wyżej. Klasa sama w sobie. połączenie ciemnych owoców leśnych z nuta debu i tytoniu, zapewnia fantastyczne doznania smakowe. Trzeba uważać z akompaniamentem smakowym, aby nie zabić specjalnej kombinacji smaków samego wina.
Niebywale "zielonoowoceowe" odświeżające wink, wyróżniające się jakością wśród rieslingów. Lemonkowo-jabłkowy posmak, a w zasadzie pełna gama zielonych owoców doskonale nadaje się do relaksu pod gruszą. Druga opcja do wiosenny quiche z dobrze schłodzonym Kendermannsem ... polecam.
Niebywale "zielonoowoceowe" odświeżające wink, wyróżniające się jakością wśród rieslingów. Lemonkowo-jabłkowy posmak, a w zasadzie pełna gama zielonych owoców doskonale nadaje się do relaksu pod gruszą. Druga opcja do wiosenny quiche z dobrze schłodzonym Kendermannsem ... polecam.
Kiedyś usłyszałem od sprzedawcy wina, że dobre chianti musi kostować "stówę"... długo żyłem w tym przekonaniu, lecz ostatnio wpadło mi w ręce (a w zasadzie przyjechało w kartonie z winezji:) Burchino sueriore. Po pierwszym łyku przypomniałem sobie o zasłyszanej opinii i pokiwałem głową... tymczasem moje burchino zaczęło "oddychać"... po kilkudzieisęciu minutach, połączone z delikatną wołowiną (szklaneczka chianti dodana do jej sosu, dopełniła doskonale jej smak) okazało się więcej niż przyzwoitym winem. Nuty dębu i wanilli, może lekkiego dymu... bardzo polecam, tym bardziej, że w "stówie" mieszczą sie co najmniej dwie butelki.
Kiedyś usłyszałem od sprzedawcy wina, że dobre chianti musi kostować "stówę"... długo żyłem w tym przekonaniu, lecz ostatnio wpadło mi w ręce (a w zasadzie przyjechało w kartonie z winezji:) Burchino sueriore. Po pierwszym łyku przypomniałem sobie o zasłyszanej opinii i pokiwałem głową... tymczasem moje burchino zaczęło "oddychać"... po kilkudzieisęciu minutach, połączone z delikatną wołowiną (szklaneczka chianti dodana do jej sosu, dopełniła doskonale jej smak) okazało się więcej niż przyzwoitym winem. Nuty dębu i wanilli, może lekkiego dymu... bardzo polecam, tym bardziej, że w "stówie" mieszczą sie co najmniej dwie butelki.
Porządne wytrawne wino musujące. Cava w przyzwoitym przedziale cenowym o przyzwoitym smaku. Jak na Cave przystało, W wersji reserva nieco szlachetniejsze, ale na mniej poważne okazje, wystarczające. Można spróbować jako aperitif a nawet jako dodatek do owoców morza. Odświeżające, nieco cytrynowe.
Porządne wytrawne wino musujące. Cava w przyzwoitym przedziale cenowym o przyzwoitym smaku. Jak na Cave przystało, W wersji reserva nieco szlachetniejsze, ale na mniej poważne okazje, wystarczające. Można spróbować jako aperitif a nawet jako dodatek do owoców morza. Odświeżające, nieco cytrynowe.
Wina Luzona to długa lista produktów... ale rosado nie należy do najpopularniejszych. A szkoda... po wieczorze z różowym Rosado, nie mam wątpliwości, że to mineralne, przywodzące na myśl grzuszkę i brzoskwinię, o lekkiej kwasowości, która jest na tyle zrównoważona, że odświeża a nie przeszkadza, będzie regularnie gościło na miom stole. Warto spróbować, nawet bez przekąsek czy kolacji. Wino, które nie wymaga towarzystwa posiłku. Samo w sobie oferuje wiele doznań.
Wina Luzona to długa lista produktów... ale rosado nie należy do najpopularniejszych. A szkoda... po wieczorze z różowym Rosado, nie mam wątpliwości, że to mineralne, przywodzące na myśl grzuszkę i brzoskwinię, o lekkiej kwasowości, która jest na tyle zrównoważona, że odświeża a nie przeszkadza, będzie regularnie gościło na miom stole. Warto spróbować, nawet bez przekąsek czy kolacji. Wino, które nie wymaga towarzystwa posiłku. Samo w sobie oferuje wiele doznań.
Różowe wino może stanowić trudny orzech do zgryzienia... niby jasne ale nie orzeźwiające, nibe czerwone ale nie głębokie... dlatego trudno znaleźć różowe wino o dobrej jakości, które wypełniałoby lukę smaku pomiędzy białym z czerwonym. Tavel jest kombinacją licznych smaków, nieco brzoskwini, nieco grejfruta, zdecydowanie wytrawne. Warte swojej ceny, chodź nie jest mała. Nie jestem miłośnikiem win różowych ale nie sposób niedocenić różowego Tavela.
Różowe wino może stanowić trudny orzech do zgryzienia... niby jasne ale nie orzeźwiające, nibe czerwone ale nie głębokie... dlatego trudno znaleźć różowe wino o dobrej jakości, które wypełniałoby lukę smaku pomiędzy białym z czerwonym. Tavel jest kombinacją licznych smaków, nieco brzoskwini, nieco grejfruta, zdecydowanie wytrawne. Warte swojej ceny, chodź nie jest mała. Nie jestem miłośnikiem win różowych ale nie sposób niedocenić różowego Tavela.
Neprica, Tomaresca, w nowej szacie, ale w starym sprawdzonym smaku. Dość mocne, wyraziste wino z posmakiem ciemnych owoców. Doskonale komponuje się z mięsami (najlepiej w wersji północnowłoskiej). Jeżeli ktoś kojarzy primitivo z półwytrawnym lekkim winem, to Neprica sie w ten wzór nie wpisuje. Reprezentuje na pewno nieco wyższą półkę. Doskonałe dopełnienie wieczoru... najlepiej piątkowego... moc twgo wina może pozostawić ślady :)
Neprica, Tomaresca, w nowej szacie, ale w starym sprawdzonym smaku. Dość mocne, wyraziste wino z posmakiem ciemnych owoców. Doskonale komponuje się z mięsami (najlepiej w wersji północnowłoskiej). Jeżeli ktoś kojarzy primitivo z półwytrawnym lekkim winem, to Neprica sie w ten wzór nie wpisuje. Reprezentuje na pewno nieco wyższą półkę. Doskonałe dopełnienie wieczoru... najlepiej piątkowego... moc twgo wina może pozostawić ślady :)
Ventisquro... to bardzo specyficzny smak... czarna porzeczna wtopiona w czerwone wino nie wydaje się byc czymś złym, ale w tej kompozycji cos nie gra. Testowane z kilkoma potrawami, wciąż pozostaje przebijające wrażenie sfermentowanego soku. Może nie umienm docenić poludniowoamerykańskiej czarnej porzeczki, ale dla mnie to nie działa
Ventisquro... to bardzo specyficzny smak... czarna porzeczna wtopiona w czerwone wino nie wydaje się byc czymś złym, ale w tej kompozycji cos nie gra. Testowane z kilkoma potrawami, wciąż pozostaje przebijające wrażenie sfermentowanego soku. Może nie umienm docenić poludniowoamerykańskiej czarnej porzeczki, ale dla mnie to nie działa
Porządne południowo włoskie wino, pełny smak, lekkie cienie wiśni i jeżyny, Nic dodać nic ująć, praktycznie do każdego mięsa, Za przywoit cenę, porządna jakość.
Porządne południowo włoskie wino, pełny smak, lekkie cienie wiśni i jeżyny, Nic dodać nic ująć, praktycznie do każdego mięsa, Za przywoit cenę, porządna jakość.
Jak to możliwe, że miłośnicy wytrawnego wina, czasami sięgaja po słodką lemonkową Choye ... bo do dobrego suchi jeszcze nikt nic lepszego nie wymyślił. Oczywiście są wersje z owocem w środku o cenie przewyższającej dobrą porcje rodzinnego suchi. Ale jeżeli to nie jest ta jedyna super okazja, a sympatyczny piatkowy wieczór ,najlepiej okraszony wspólnie zrobionym suchi... to nic lepszego nie da sie wymysleć.
Jak to możliwe, że miłośnicy wytrawnego wina, czasami sięgaja po słodką lemonkową Choye ... bo do dobrego suchi jeszcze nikt nic lepszego nie wymyślił. Oczywiście są wersje z owocem w środku o cenie przewyższającej dobrą porcje rodzinnego suchi. Ale jeżeli to nie jest ta jedyna super okazja, a sympatyczny piatkowy wieczór ,najlepiej okraszony wspólnie zrobionym suchi... to nic lepszego nie da sie wymysleć.
Kolejne maracujowe winko. lekkie i przyjemne, dosyc drogie ale chyba warte spróbowania. Mołośnicy nowozelandzkiego egzotycznego, specyficznego posmaku, nie będa zawiedzeni, szczególnie jak trafia na winezyjną promocję. Nie wszystkie nowozelandzkie Marlborough zapewniają równowage kwasowości z owocową nuta przewodnią... Stanley Bay. pod tym względem, lekko podnosi poprzeczkę dla przeciętnego marlbogough.
Kolejne maracujowe winko. lekkie i przyjemne, dosyc drogie ale chyba warte spróbowania. Mołośnicy nowozelandzkiego egzotycznego, specyficznego posmaku, nie będa zawiedzeni, szczególnie jak trafia na winezyjną promocję. Nie wszystkie nowozelandzkie Marlborough zapewniają równowage kwasowości z owocową nuta przewodnią... Stanley Bay. pod tym względem, lekko podnosi poprzeczkę dla przeciętnego marlbogough.
Tak jakby wejść do hiszpańskiego lokalnego marketu i kupić lekko tępawe, lekko kwasowe, nie ciężkie wino w kartoniku za dwa euro, do wieczornej porcji serrano i kozim serkiem ... no i o to chodzi
Tak jakby wejść do hiszpańskiego lokalnego marketu i kupić lekko tępawe, lekko kwasowe, nie ciężkie wino w kartoniku za dwa euro, do wieczornej porcji serrano i kozim serkiem ... no i o to chodzi
Zgodnie z zasadą 'na miejscu smakuje lepiej" byłem pewien, że słoweński "szapman" rozlany w domu mnie zawiedzie, tym bardziej że tutejsza jego cena gruuuuuubo przebija lokalny słoweński sklep... ale myliłem się ... W tym przedziale cenowym, dla osób, które doceniają szlachetna wytrawnośc win musujących, bije na głowę Cavę "z gwieździstym niebem". Może nieco zawieść miłośników Prosecco (choć region to niedaleki), którzy cenia owocowość i włoskie rozumienie "extra dry". Dla mnie bomba, Wytrawne, wyraziste, głębokie odkrycie roku wśród win musujących.
Zgodnie z zasadą 'na miejscu smakuje lepiej" byłem pewien, że słoweński "szapman" rozlany w domu mnie zawiedzie, tym bardziej że tutejsza jego cena gruuuuuubo przebija lokalny słoweński sklep... ale myliłem się ... W tym przedziale cenowym, dla osób, które doceniają szlachetna wytrawnośc win musujących, bije na głowę Cavę "z gwieździstym niebem". Może nieco zawieść miłośników Prosecco (choć region to niedaleki), którzy cenia owocowość i włoskie rozumienie "extra dry". Dla mnie bomba, Wytrawne, wyraziste, głębokie odkrycie roku wśród win musujących.
Takie sobie zwykłe, codzienne wino, nie powala, trudno zapamiętac coś charakterystycznego. Koniecznie z włoski żarciem, którego smak zasłoni lekka nadkwasowość tego wina. Posmak czarnej porzeczki nieco przypomina produkt z babcinej fermentacji, ale taki to urok wiekszości sycylijskich win... więc kupcie dobrą pizzę i do dzieła.
Takie sobie zwykłe, codzienne wino, nie powala, trudno zapamiętac coś charakterystycznego. Koniecznie z włoski żarciem, którego smak zasłoni lekka nadkwasowość tego wina. Posmak czarnej porzeczki nieco przypomina produkt z babcinej fermentacji, ale taki to urok wiekszości sycylijskich win... więc kupcie dobrą pizzę i do dzieła.
Republika Południowej Afryki ... lekkie wina, nie często wysokojakościowe, o sporej kwasowości, nieproporcjonalnej do smaku przewodniego... ale to nie historia Chenin Blanc, umiarkowanie popularnego szczepu z winnicy De Morgenzon. To wino zasługuję na uwagę w perspektywie win RPA, jak również samej winnicy (moje ulubione z "tej stajni"). NIesamowita kombinacja tropikalnych smaków; nie odważę sie wymienić wszystkich... to zadanie dla was ... wystarczy odkręcić (tak, tak ... tego wina nie odkorkowujemy, ale nic mu to nie ujmuje)... i zabawić sie w zgadywankę ze znajpmości owoców tropikalnych.
Republika Południowej Afryki ... lekkie wina, nie często wysokojakościowe, o sporej kwasowości, nieproporcjonalnej do smaku przewodniego... ale to nie historia Chenin Blanc, umiarkowanie popularnego szczepu z winnicy De Morgenzon. To wino zasługuję na uwagę w perspektywie win RPA, jak również samej winnicy (moje ulubione z "tej stajni"). NIesamowita kombinacja tropikalnych smaków; nie odważę sie wymienić wszystkich... to zadanie dla was ... wystarczy odkręcić (tak, tak ... tego wina nie odkorkowujemy, ale nic mu to nie ujmuje)... i zabawić sie w zgadywankę ze znajpmości owoców tropikalnych.
Posmak marakui, niepowtarzalny smak charakterystyczny dla Marlborough ... to się uwielbia albo nie trawi. Smak tak wyrazisty, że powoduje dużą trudność w rozróżnieniu różnym butelek tego szczepu... ale Sheep Dreams, po za uroczą butelką, przywodzącą na myśl baranka Shawn, oferuje doskonałe zrównoważenie kwasowości, świeżości i właśnie posmaku maracui. Barani książe wśród nowozelandzkich baranków.
Posmak marakui, niepowtarzalny smak charakterystyczny dla Marlborough ... to się uwielbia albo nie trawi. Smak tak wyrazisty, że powoduje dużą trudność w rozróżnieniu różnym butelek tego szczepu... ale Sheep Dreams, po za uroczą butelką, przywodzącą na myśl baranka Shawn, oferuje doskonałe zrównoważenie kwasowości, świeżości i właśnie posmaku maracui. Barani książe wśród nowozelandzkich baranków.
Sella&Mosca ... jedna z anjbardziej znanych winnic Sardynii z okolic Alghero. Cudownie smakuje z lokalnym Culurgiones, szczególnie w cieniu sardyńskich oliwek. Jadnak gdy okoliczności nie pozwalają na lot na Sardynię, Verimento umozliwi nam na chwilę przenieść się na tę piękną wyspę... łyk świeżego, lekko owocowaego, ale wyraźnie wytrawnego wina, przy odrobinie wyobraźni teleportuje nas na sardyńskie pagórki.
Sella&Mosca ... jedna z anjbardziej znanych winnic Sardynii z okolic Alghero. Cudownie smakuje z lokalnym Culurgiones, szczególnie w cieniu sardyńskich oliwek. Jadnak gdy okoliczności nie pozwalają na lot na Sardynię, Verimento umozliwi nam na chwilę przenieść się na tę piękną wyspę... łyk świeżego, lekko owocowaego, ale wyraźnie wytrawnego wina, przy odrobinie wyobraźni teleportuje nas na sardyńskie pagórki.
Być może Słowenia nie kojarzy się z krajem winem płynącym, ale jej "białe" propozycje, a szczególnie Pinot Blanc sięgają nieba. Doskonałe uzupełnienie makaronu z grzybkami, fenkułem lub/i białym sosem, Orzeźwiający, wyrazisty smak. Warte polecenia.
Być może Słowenia nie kojarzy się z krajem winem płynącym, ale jej "białe" propozycje, a szczególnie Pinot Blanc sięgają nieba. Doskonałe uzupełnienie makaronu z grzybkami, fenkułem lub/i białym sosem, Orzeźwiający, wyrazisty smak. Warte polecenia.
Sympatyczne zrównoważone montepulciano, lekko tempy smak, o lekkiej kwasowości. Dobry bezpieczny wybór na wieczór z włoską szynką i serami.
Sympatyczne zrównoważone montepulciano, lekko tempy smak, o lekkiej kwasowości. Dobry bezpieczny wybór na wieczór z włoską szynką i serami.
Ciasteczka są jak dobre wino - sprawiają przyjemność. Ta strona musi korzystać z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.